Przegrywamy z Warmią Energa Olsztyn po rzutach karnych [RELACJA]

0
380

To nie tak miało być. Handball Stal Mielec niespodziewanie przegrywa po rzutach karnych z ostatnią w tabeli drużyną z Olsztyna i z dalekiej Warmii wróciła tylko z jednym punktem.

– To, że Warmia Energa Olsztyn jest na ostatnim miejscu w tabeli, to nie znaczy, że ten zespół nie funkcjonuje, albo źle gra. Mają swoje problemy, mają też swoje atuty – podkreślał przed spotkaniem trener Rafał Gliński. Jak pokazała przyszłość, miał rację.

Początek nie zapowiadał jednak problemów. Gdy w 8.minucie meczu z drugiej linii trafił Łukasz Nowak, mielczanie prowadzili trzema bramkami (1:4). Wydawało się, że mecz będzie przebiegał pod ich kontrolą, bo w tych pierwszych minutach wszystko wyglądało naprawdę dobrze.

Wtedy nastąpił przestój w grze podopiecznych Glińskiego. Warmia powoli, acz sukcesywnie zaczęła odrabiać straty, by w 23.minucie po bramce Adama Konkela wyjść na dwubramkowe prowadzenie (8:6). To był sygnał alarmowy dla mielczan, którzy szybko otrząsnęli się z przestoju i do końca pierwszej połowy rzucili siedem bramek, tracąc tylko trzy i wyszli na prowadzenie 11:13.

Początek drugiej połowy był kapitalny. Zawodnicy Stali wyglądali tak, jak tydzień temu, gdy również w tym fragmencie meczu wręcz stłamsili drużynę z Żukowa. Teraz wyglądało, że będzie podobnie. Po kilku bramkach Adama Babicza, Filipa Stefaniego, Igora Graczyka i Bartosza Smolińskiego w 40.minucie zrobiło się 15:23. Wydawało się więc, że mecz jest właściwie rozstrzygnięty. Nic bardziej mylnego.

Gospodarze rzucili się do odrabiania strat. Już w 45.minucie zmniejszyli swoją stratę do tylko czterech bramek (21:25), a w 50.minucie do trzech (24:27).

Gdy jednak w 55.minucie Igor Graczyk wyprowadził Stal na prowadzenie 27:31 wydawało się, że z problemami, ale dowiezie zwycięstwo do końcowej syreny. Tak się nie stało. Do końcowej syreny mielczanie nie zdobyli już żadnego gola, a Warmia zdążyła doprowadzić do wyrównania. W rzutach karnych gospodarze poszli za ciosem i wygrali 3:1. Handball Stal Mielec z dalekiego wyjazdu wróciła tylko z jednym punktem.

Warmia Energa Olsztyn – Handball Stal Mielec 31:31 (11:13) k. 3:1

Warmia: Makowski, Kaczmarczyk –Mucha 6, Stępień, Safiejko 2, Laskowski 3, Kohrs 2, Pawelec 4, Konkel 6, Kopyciński, Pinda 3, Zemełka, Skiba 4, Malewski 1, Sikorski. Trener Karol Adamowicz.

Stal: Dekarz 2, Czerwiński, Wiśniewski – Wilk, Nowak 2, Babicz 5, Kotliński 1, Graczyk 7, Wołyncew 1, Napierała 2, Smoliński 2, Stefani 4, Włoskiewicz 5, Osmola. Trener Rafał Gliński.