PGE VIVE Kielce górą w Mielcu

0
217

SPR Stal Mielec i PGE VIVE Kielce były pierwszymi zespołami które wybiegły na parkiety PGNiG Superligi w ramach 4. serii. Mistrzowie Polski zgodnie z przewidywaniami odnieśli pewne zwycięstwo, tym samym potwierdzając gotowość na niedzielny mecz Ligi Mistrzów z THW Kiel.

Wynik spotkania otworzył Julen Aginagalde, a tuż po nim do mieleckiej bramki trafiali Blaz Janc oraz Uros Zorman, w związku z czym dość szybko goście objęli prowadzenie 3:0. Dla Stali dopiero w 6. Minucie trafił Rudolf Cuzić, a następnie Piotr Krępa.
Kolejne minuty zdecydowanie jednak należały do kielczan, którzy sukcesywnie powiększali swoją przewagę wykorzystując zmęczenie Stali, która z dalekiego wyjazdu z Kalisza wróciła zaledwie dzień wcześniej.
Ostatecznie pierwsza odsłona zakończyła się zdecydowanym prowadzeniem PGE VIVE 19:10.

Obraz gry w drugich 30. minutach nie zmienił się, a Mistrzowie Polski coraz wyraźniej przejmowali inicjatywę na boisku. W szeregach Stali po raz kolejny bardzo dobrze zaprezentował się rodowity kielczanin – Tomasz Mochocki, lecz dowodzeni przez bałkańską trójkę Djukić-Janc-Strlek goście potwierdzili swoją dominację na krajowym podwórku i zwyciężyli 39:22.

Na konferencji pomeczowej obaj trenerzy tak ocenili spotkanie w wykonaniu swoich zespołów:

Talant Dujszebajew: „Myślę, że dla nas wszystkich było wiadome, że bardzo ważna będzie koncentracja w tym meczu. Nie graliśmy na tym poziomie w ataku na jakim byśmy chcieli. Mamy duży szacunek do przeciwnika, który dał nam możliwość, aby wszyscy pograli, dlatego też jestem zadowolony z wyniku i z tego co przez 60. minut robiliśmy. Szacunek to dla mnie zawsze najważniejsze słowo i dla takiego zespołu jak Stal Mielec zawsze go będziemy mieli.”

Tomasz Sondej: „Jak było widać podjęliśmy walkę, walczyliśmy na tyle na ile tylko mogliśmy…albo na tyle na ile pozwolił nam przeciwnik. Wiadome, że my walczymy o inne cele, a oni o inne, niemniej jednak staraliśmy się z tego jakąś lekcję wyciągnąć. Momentami gra nasza była bardzo dobra, ale z biegiem czasu z zawodnikami VIVE, którzy posiadają lepsze warunki fizyczne od naszych chłopaków… było ciężko.”

 

SPR Stal Mielec – PGE VIVE Kielce 22:39 (10:19)

SPR Stal: Lipka, Wiśniewski – Wilk 3, Krępa 2, Janyst 2, Wypych 3, Skuciński 2, Mochocki 4, Kłoda, Sarajlić 3, Basiak 1, Kawka 1, Cuzić 1, Wojkowski, Ćwięka.

PGE VIVE: Szmal, Ivić – Jurecki 4, Bis 2, Dujszebajew 3, Kus 1, Aginagalde 4, Bielecki 4, Jachlewski 1, Strlek 5, Janc 5, Jurkiewicz 2, Zorman 2, Mamić 1, Djukić 5.