Nie udało się dogonić Pogoni [RELACJA]

0
148

To był mecz pełen emocji i zwrotów akcji. Przez całe spotkanie prowadzenie właściwie przechodziło z rąk do rąk, ale końcówka należała do Pogoni Szczecin. Tym samym Handball Stal Mielec kończy porażką pierwszą rundę Ligi Centralnej.

Relację zacznijmy jednak od tego, co działo się poza boiskiem. W sobotę bowiem klub oficjalnie poinformował o pozyskaniu nowego bramkarza. Nowym golkiperem Handball Stali Mielec został 24-letni Jędrzej Królikowski, który dotychczas reprezentował barwy pierwszoligowego klubu MKS Real Astromal Leszno.

Spotkanie poprzedziła również miła uroczystość. Mikołaj Kotliński otrzymał nagrodę za tytuł Zawodnika Grudnia w Lidze Centralnej. Nagrodą są buty marki Mizuno, które Mikołaj otrzymał z rąk przedstawiciela firmy – Pana Macieja Czerwca.

Z kolei spotkanie rozpoczęło się tak, jak mogliśmy to przewidywać. Było dużo wyrównanej gry bramka za bramkę, do tego walki i zaangażowania. Widać było, że oba zespoły chcą wygrać to spotkanie i zrobią wszystko, żeby tak właśnie było. Nic więc dziwnego, że po 23.minutach meczu mieliśmy remis 11:11.

Chwilę później to Stal wyszła na prowadzenie. Był to gol po szybkiej kontrze, najpierw piłkę przejął Dawid Ruhnke, podał do Filipa Stefaniego, a ten bez problemu pokonał bramkarza gości. Było 12:11. Wydawało się, że Stal wychodzi na odpowiednie tory i za chwilę wyjdzie na jeszcze wyższe prowadzenie.

Do końca pierwszej połowy Pogoń Szczecin jednak zachowała czujność i dzięki lepszej skuteczności potrafiła wyjść na prowadzenie. Ostatecznie więc to Portowcy schodzili na przerwę prowadząc różnią trzech bramek (13:16).

Przerwa dla Stali okazała się być zbawienna. Podopieczni trenera Tomasza Sondeja szybko odrobili trzy bramki straty, a następnie zaczęli wysuwać się na prowadzenie. Na kwadrans przed końcem było 25:24, co zapowiadało nam bardzo emocjonującą końcówkę. Ważnym momentem drugiej połowy na pewno była czerwona kartka dla skutecznego do tej pory Patryka Kroka z Pogoni Szczecin.

Gdy Mikołaj Kotliński w 50.minucie trafił z koła, było 26:25 dla Stali. Chwilę później Pogoń piłkę w ofensywie straciła, a ten błąd wykorzystał Bartosz Smoliński. Tym samym mielczanie wyszli na prowadzenie dwoma golami – 27:25. Była 52.minuta meczu.

Końcówka była jednak niesamowicie emocjonująca. Pogoń szybko nie dość, że odrobiła straty, to jeszcze w 56.minucie wyszła na prowadzenie 27:28. Fantastycznie w tym czasie bronił bramkarz szczecinian – Maksym Viunyk – który obronił m.in. rzut karny. Pogoń prowadziła nawet trzema bramkami na minutę przed końcem, ale wtedy Stal rzuciła się jeszcze do odrabiania strat. Niestety się nie udało.

Pogoń Szczecin po dramatycznej końcówce wygrała 28:30 i wywiozła z Mielca trzy punkty. W najbliższej kolejce Ligi Centralnej Stal Mielec zagra u siebie ze Śląskiem Wrocław. To spotkanie w najbliższą sobotę.

Handball Stal Mielec – Sandra SPA Pogoń Szczecin 28:30 (13:16)

Stal: Dekarz, Królikowski, Novikov – Ruhnke, Nowak, Sarnowski, Sobczyk, Kotliński, Graczyk, Wołyncew, Napierała, Kaźmierczak, Smoliński, Stefani, Przychodzeń, Światłowski. Trener Tomasz Sondej.

Pogoń: Viunyk, Jagodziński – Morawski, Biały, Krok, Wrzesiński, Kapela, Polok, Fabisiak, Wiśniewski, Stępień, Terczyński, Jasiński, Nowak, Lilien, Markowski. Trener Wojciech Jedziniak.

Czerwona kartka: Patryk Krok.