Wracamy do domu i chcemy zwycięstwa! W sobotę podejmujemy KPR Padwę Zamość [ZAPOWIEDŹ]

0
460

Po trzech tygodniach Handball Stal Mielec znów zagra przed swoimi kibicami. W sobotę (29 października) podopieczni trenera Rafała Glińskiego w hali Szkoły Podstawowej nr 7 zmierzą się z Padwą Zamość. Początek tego spotkania o godzinie 18:00.

W poprzedniej kolejce mielczanie ponieśli pierwszą porażkę w tym sezonie Ligi Centralnej. Handball Stal na wyjeździe musiała uznać wyższość drużyny AZS AWF Biała Podlaska, choć przez większą część spotkania to podopieczni trenera Glińskiego byli na prowadzeniu. – Analizowaliśmy sobie od razu w poniedziałek ten mecz i na chwilę obecną trzeba o tym zapomnieć. Mam nadzieję, że chłopaki sobie wnioski wyciągną – mówi szkoleniowiec Stali.

– Przegrana sześcioma bramkami, co prawda dużo, ale z przebiegu całego meczu nie zasłużyliśmy na tak wysoką porażkę. Niemniej jednak stało się, nie zdobyliśmy punktów. O okolicznościach nie będę mówił, bo każdy widział, co tam się wydarzyło, ale to już przeszłość. My musimy się skupić na najbliższym meczu.

Zajmijmy się więc teraźniejszością. W najbliższą sobotę mielczanie podejmą Padwę Zamość, która w ubiegłym sezonie radziła sobie w Lidze Centralnej naprawdę dobrze, ale w tym nie zdobyła jeszcze choćby punktu. Czy taka postawa Padwy zaskakuje trenera Glińskiego? – Ja skupiam się na swoim zespole – odpowiada szkoleniowiec.

– Oczywiście, na turnieju im. Antoniego Weryńskiego w sierpniu Zamość prezentował się dobrze, podobnie tydzień później w Legionowie. Jednak liga rządzi się swoimi prawami, to już jest coś innego. To, że są teraz w takim miejscu, a nie innym, to nie znaczy, że chłopaki tam nie potrafią grać w piłkę ręczną. Wręcz przeciwnie. Gdzieś tam może brakuje im odrobiny szczęścia, małych niuansów, żeby przechylić szalę na swoją korzyść. Musimy nastawić się na ciężkie zawody i to nie będą proste zawody, ale gramy przed własną publicznością i postaramy się, żeby trzy punkty pozostały w Mielcu.

Podpytaliśmy również trenera o plan na najbliższe spotkanie. – Plan będzie bardzo prosty: odbudować morale po ostatnim meczu, żeby pokazać się z jak najlepszej strony i żeby hala w Mielcu nadal była niezdobyta. Wszystko oczywiście zweryfikuje sobotnie sześćdziesiąt minut – zakończył trener Rafał Gliński.

Po raz ostatni Handball Stal Mielec zagrała przed własną publicznością trzy tygodnie temu, dlatego tym bardziej zapraszamy na to spotkanie. Bilety będą dostępne w hali Szkoły Podstawowej nr 7 na dwie godziny przed początkiem meczu. Bilet normalny kosztuje 20 złotych, a bilet ulgowy można nabyć w cenie 10 złotych.