Piątkowy mecz pomiędzy SPR Stalą Mielec a KPR-em Legionowo było ostatnim dla obu drużyn w tym sezonie i od samego początku widać było, że każda z ekip chce odnieść tutaj zwycięstwo. Przez 50. minut meczu prowadzenie po swojej stronie mieli podopieczni Krzysztofa Lipki i Tomasza Sondeja, lecz końcówka zdecydowanie należała do gości, którzy wykorzystali nieskuteczność gospodarzy w kluczowych momentach.
Na konferencji pomeczowej trenerzy jak i zawodnicy przyznali, że pomimo iż starcie to było ostatnim, to nikt nie zamierzał odpuszczać, aby z ligowymi parkietami na okres wakacyjny pożegnać się zwycięstwem.
Pierwszą bramkę w meczu zdobył ex-mielczanin – Tomasz Mochocki, lecz szybko odpowiedział Piotr Krępa i Sergei Dementev, który łącznie do siatki rywali trafiał sześciokrotnie. Ponownie świetną dyspozycją popisywał się Krzysztof Lipka, dzięki czemu gospodarze do szatni schodzili prowadząc 15:13. Mogli o oczko wyżej lecz Witalij Titow popisał się niesamowitym golem zdobytym bezpośrednio z rzutu wolnego.
Strzelanie w drugiej odsłonie rozpoczął Łukasz Janyst, lecz goście nie pozwolili Stali odskoczyć na więcej niż cztery bramki. Duża w tym zasługa wcześniej wspomnianego Titowa (11 bramek) oraz Tomasza Kasprzaka, ten do bramki gospodarzy trafił ośmiokrotnie. W kluczowym momencie bramkę zamurował Mikołaj Krekora, a jego koledzy skrzętnie to wykorzystali odbierając Stali zwycięstwo w samej końcówce i wygrywając 30:25.
SPR Stal Mielec – KPR RC Legionowo 25:30 (15:13)
SPR Stal: Lipka, Łukawski, Wiśniewski – Wilk, Krępa 3, Janyst 4, Rusin, Kłoda 4, Kubisztal 4, Dementev 6, Basiak, Krygowski 2, Chodara, Krupa 2, Ćwięka
KPR RC: Stojković, Krekora, Wyrozębski – Ignasiak 2, Prątnicki 2, Mochocki 5, Kasprzak 8, Titow 11, Brinovec, Gawęcki, Miecznikowski, Gumiński 2