Początek pierwszego spotkania Handball Stal Mielec w nowym sezonie PGNiG Superligi nie należał do najszczęśliwszych.
Już w 2 minucie, zdobywając pierwszą bramkę w rozgrywkach, kontuzji doznał Miljan Ivanović. Niestety to był koniec spotkania dla tego zawodnika. Mimo wszystko to grający na wyjeździe „Stalowcy” lepiej rozpoczęli spotkanie i w 15 minucie prowadzili 5:8. Zmusiło to trenera Zagłębia Lubin do wzięcia czasu, co znacząco odmieniło losy spotkania.
Następne minuty należały do gospodarzy, którzy wygrali ten fragment spotkania 6:0 i wyszli na prowadzenie 11:8. Dopiero w 23. minucie za sprawą bramki Antonio Pribanica udało się przerwać niemoc strzelecką.
W ostatnich minutach pierwszej części spotkania mielczanie znów zaczęli łapać wiatr w żagle i dzięki dobrej obronie oraz świetnej postawie w bramce Damiana Procho (m.in. obronione trzy rzuty karne) udało się zniwelować straty do jednej bramki (13:12).
Druga połowa to nieustanna pogoń zespołu Handball Stal Mielec, który zostawił dużo zdrowia i serca na parkiecie. Niestety mimo kilku okazji na zdobycie bramki kontaktowej ta sztuka się nie udała.
W dalszym ciągu dobre zawody rozgrywał Procho w bramce, któremu bardzo pomagała obrona. Marys Monczka jak zwykle skutecznie wykonywał rzuty karne, jednak to było zbyt mało by wywieźć punkty z Lubina.
Mimo walki do ostatnich minut i pokazania charakteru, „Stalowcy” musieli przełknąć gorycz porażki na inauguracje nowego sezonu.
Kolejna szansa na zdobycie punktów już w najbliższy piątek, kiedy to Handball Stal Mielec zagra wyjazdowe spotkanie z Piotrkowianinem Piotrków Trybunalski.
ZAGŁĘBIE LUBIN – HANDBALL STAL MIELEC 25:23 (13:12)
STAL: Dekarz, Procho – Wilk 1, Monczka 4, Sobut 1, Ruhnke, Nowak, Pribanić 3, Graczyk, Valyntsau 4, Smolikau 3, Chodara 1, Adamczuk, Petrović 2, Ivanović 1, Krupa 3.
ZAGŁĘBIE: Bartosik, Byczek – Stankiewicz 2, Moryń 4, Gębala 2, Sroczyk 3, Pietruszko, Marciniak 1, Hajnos, Bogacz 5, Kupiec, Drozdalski, Adamski, Iskra, Bekisz 4, Chychykalo 4.
MVP MECZU: Jakub Moryń (Zagłębie)