Lider poległ w Mielcu! Świetny mecz Handball Stali Mielec [RELACJA]

0
170

To było kapitalne widowisko! Po świetnym meczu, pełnym emocji Handball Stal Mielec pokonała w meczu 16.kolejki Ligi Centralnej Śląska Wrocław. Dla gości była to pierwsza porażka w tym sezonie.

– Przed nami kolejny trudny mecz. Śląsk Wrocław to rywal bardzo silny, ale my też mamy swoje atuty i plan na ten mecz – mówił przed meczem trener Tomasz Sondej.

Początek spotkania był bardzo wyrównany. Co prawda Śląsk trzykrotnie prowadził dwiema bramkami (0:2, 2:4 i 3:5), ale mielczanie cały czas byli blisko, doprowadzając do remisów. Po podopiecznych trenera Tomasza Sondeja widać było ogromne zacięcie i chęć do walki z liderem tabeli Ligi Centralnej.

Powoli Śląsk uzyskiwał większą przewagę. W 20.minucie było 6:10 na korzyść przyjezdnych. Wtedy jednak na bardzo ładną akcję zdecydował się Denis Wołyncew, który trafił na 7:10, a po chwili świetną interwencją popisał się nasz bramkarz Oleksii Novikov. Mielczanie byli na fali – w 22.minucie kolejne trafienie zaliczył Denis Wołyncew i zrobiło się już tylko 8:10. Stal dalej nacierała i po trafieniu z rzutu karnego Filipa Stefaniego było 9:10.

Stal rozkręcała się na dobre, a Śląsk wyglądał jakby złapał zadyszki. W 27.minucie za faul na Filipie Stefanim niebieską kartkę zobaczył Paweł Salacz. Do tego w tej samej akcji trafił Denis Wołyncew, a w kolejnej bezbłędny ze skrzydła był Bartosz Smoliński. Zrobiło się 13:11 dla mielczan!

Ostatnia akcja Śląska zakończyła się bramką kołowego – Konrada Cegłowskiego – i do przerwy wynik brzmiał 13:12.

Druga połowa to prawdziwy rollercoaster emocji. Raz prowadziła Stal, raz był remis, były też sytuacje, w których to Śląsk potrafił mieć gola przewagi. Mimo to widać jednak było, że to mielczanie są na fali wznoszącej, mają w sobie mnóstwo entuzjazmu i zrobią naprawdę wszystko, żeby wygrać to spotkanie.

Decydujące były ostatnie dziesięć minut spotkania. W 53.minucie gola z rzutu karnego zdobył Filip Stefani, a po chwili wynik podwyższył Bartosz Smoliński. Stal wychodziła na prowadzenie dwoma bramkami 23:21. W 55.minucie trafił Szymon Światłowski, zrobiło się 24:21. Stawało się więc jasne, że mielczanie zwycięstwo mają na wyciągnięcie ręki.

Osobny akapit należy poświęcić dla Oleksiego Novikova. Ukraiński bramkarz, który do tej pory był zmiennikiem Dawida Dekarza, tym razem bronił całe spotkanie i robił to w znakomitym stylu. Bronił na wysokiej skuteczności, często broniąc w sytuacjach sam na sam z rzucającym. Tego dnia był po prostu niesamowity.

W końcówce emocji udzieliły się obu zespołom. To jednak mielczanie w końcówce zachowali więcej zimnej głowy, a na koniec, super akcję indywidualną przeprowadził Filip Stefani. Trafił i ustalił wynik spotkania na 25:23.

Dla gości z Wrocławia była to pierwsza porażka w tym sezonie. Z kolei Handball Stal Mielec po tym zwycięstwie awansowała na 9.miejsce w ligowej tabeli.

Handball Stal Mielec – Śląsk Wrocław 25:23 (13:12)

Stal: Dekarz, Novikov, Królikowski – Ruhnke 1, Nowak 1, Sarnowski, Sobczyk, Kotliński, Graczyk, Wołyncew 8, Napierała 2, Kaźmierczak 1, Smoliński 3, Stefani 6, Przychodzeń, Światłowski 3. Trener Tomasz Sondej.

Śląsk: Dudek, Młoczyński – Kornecki 6, Przybylski 2, Mucha 2, Majewski 2, Granowski 1, Cegłowski 4, Bojarczuk, Kołodziejczyk 1, Gądek 2, Ramiączek, Salacz, Tórz 3, Cepielik 1, Królikowski 1. Trener Bartłomiej Koprowski.