Walka nie tylko o trzy punkty, ale o prymat na Podkarpaciu. „Myślę, że tempo gry może być decydujące”

0
436

Przyszła pora na mecz nie tylko o trzy punkty, ale też o prymat w województwie podkarpackim. W sobotę o godzinie 17 w hali Szkoły Podstawowej nr 7 Handball Stal Mielec podejmie u siebie Orlen Upstream SRS Przemyśl. Bilety na mecz kupicie przed wejściem na trybunę hali.

Oba zespoły podchodzić do tego spotkania będą z dwóch różnych biegunów. Handball Stal Mielec mimo niespodziewanej i zaskakującej porażki tydzień temu w Łodzi, nadal zajmuje pozycję wicelidera tabeli Ligi Centralnej. W zupełnie innym miejscu jest drużyna z Przemyśla, która jest obecnie przedostatnia i wyprzedza jedynie Warmię Energa Olsztyn.

Tyle jednak statystyk, bo wiemy, że mecze derbowe lubią rządzić się swoimi prawami i potrafią wyzwalać dodatkowe emocje. – U mnie osobiście nie. Wiadomo, że wszędzie mówi się, że derby rządzą się swoimi prawami, ale ja do tego podchodzę, jak do każdego kolejnego spotkania – odpowiada trener Rafał Gliński.

Szkoleniowiec Handball Stali Mielec zwraca za to uwagę na inną, bardzo ważną rzecz. – Gramy wreszcie u siebie, także będziemy mogli zaprezentować się przed naszymi kibicami, pierwszy raz w tym roku w meczu ligowym i to jest optymistyczne. Musimy zmazać plamę z tamtego tygodnia i sami sobie udowodnić, że to był wypadek przy pracy – dodaje.

Przed startem rundy rewanżowej w Przemyślu doszło do zmiany trenera. Z pracy zrezygnował dotychczasowy szkoleniowiec Przemysław Korobczak, a jego miejsce zajął Stanisław Makowiejew. Zapytaliśmy szkoleniowca Handball Stali, czy widzi różnicę w grze najbliższych rywali.

– Ciężko chyba nowemu trenerowi, gdzieś, coś w miesiąc pozmieniać diametralnie. Na pewno mógł zmienić małe niuanse, bądź też coś w przygotowaniach, bo cały styczeń był do dyspozycji ciężkiej pracy – odpowiada.

Jakie są najmocniejsze strony drużyny z Przemyśla? – Na pewno Stanisław Makowiejew, który jest grającym trenerem i jest to wiodąca postać zespołu. Do tego Światłowski z prawej strony, mają też dobry obrót, więc tutaj będziemy musieli dużo jeden na jeden i dwa na dwa w centralnych i bocznych sektorach. Przygotowujemy się na to i wierzę, że będziemy dobrze przygotowani.

Na koniec zapytaliśmy trenera Glińskiego, co może decydować o końcowym wyniku Derbów Podkarpacia. – Myślę, że tempo gry może być decydujące. Jeżeli narzucimy odpowiednie i je utrzymamy od początku do końca, to może to być klucz do zwycięstwa. Kto to przeżyje, kto to wytrzyma, to będzie się cieszył z trzech punktów – podkreślił Rafał Gliński.

Początek spotkania Handball Stal Mielec – Orlen Upstream SRS Przemyśl w sobotę (18 lutego) o godzinie 17:00 w hali Szkoły Podstawowej nr 7. Bilety dostępne będą w hali, przed wejściem na trybunę. Partnerem Dnia Meczowego jest Agencja Rozwoju Przemysłu S.A. Oddział w Mielcu. Dziękujemy za wsparcie!