„Był taki mecz”. Wspominamy Derby Podkarpacia z 2012 roku

0
270
Był taki mecz z SRS Przemyśl

Przed rozpoczęciem X Memoriału im. Antoniego Weryńskiego wracamy z cyklem „Był taki mecz”. Tym razem cofamy się do spotkania z 2012 roku, a dokładnie z trzeciej kolejki PGNiG Superligi sezonu 2012/13. To wówczas Tauron Stal Mielec zagrała na wyjeździe z drużyną z Przemyśla. Spotkanie odbyło się w wypełnionej po brzegi hali w Przemyślu.

Przed meczem, który odbył się 23 września 2012 roku faworyt mógł być tylko jeden. Stal Mielec była nie tylko świeżo upieczonym brązowym medalistą PGNiG Superligi z poprzedniego sezonu, ale również przed rozgrywkami 2012/13 poważnie się wzmocniła. Do drużyny trenera Ryszarda Skutnika dołączył przecież m.in. doskonały skrzydłowy Damian Kostrzewa.

Z kolei AZS Czuwaj Przemyśl był ambitnym beniaminkiem, który dopiero zdobywał szlify na poziomie PGNiG Superligi. Dodatkowo drużynie z Przemyśla nie sprzyjał terminarz pierwszych kolejek. Podopieczni Piotra Kroczka i Bogusława Kubickiego grę w najwyższej klasie rozgrywkowej rozpoczęli od starcia z piątą ekipą poprzedniego sezonu (Azoty Puławy), następnie na wyjeździe przyszło im mierzyć się z czwartą – MMTS-em Kwidzyn. W trzeciej kolejce do Przemyśla miała przyjechać Stal Mielec – brązowy medalista sezonu 2011/2012.

Faworyt mógł być tylko jeden, ale w Mielcu wiedzieli, że „derby rządzą się swoimi prawami”. – Zdajemy sobie sprawę, że czeka nas mecz w specyficznej hali i przed specyficzną publiką. O tym, że w Przemyślu gra się ciężko przekonały się już Puławy, które wygrały tam zaledwie jedną bramką, a potem ograły u siebie Zabrze siedmioma trafieniami – przestrzegał wówczas Grzegorz Sobut.

Rzeczywiście, ambitni przemyślanie od początku grali bardzo dobrze. Po ośmiu minutach to Czuwaj sensacyjnie wygrywał 4:0, dzięki wykorzystanym kontrom Maurycego Kostki, Marcina Basiaka oraz Mateusza Kroczka. Była mowa o „Baśce”, ale w Przemyślu grali również inni zawodnicy przez lata związani ze Stalą – m.in. Dariusz Kubisztal oraz Damian Misiewicz. Ten drugi otrzymał nawet w 45.minucie czerwoną kartkę. Chwilę później kartkę tego samo koloru otrzymał również zawodnik naszego zespołu – Mirosław Gudz.

Partnerem artykułu jest Województwo Podkarpackie 

Ogólnie mecz był bardzo wyrównany i jak na derby przystało – zacięty. Czuwaj walczył niezwykle ambitnie i długo wynik był na styku. – W końcówce dały o sobie znać zmęczenie i krótka ławka rezerwowych przemyślan. Najpierw rzutu karnego nie wykorzystał Stołowski, później sędzia nie uznał bramki ze skrzydła Kostki. Do tego pojawiły się przewinienia w ataku, które kończyły się błyskawicznymi kontrami zespołu Ryszarda Skutnika. Pomimo rozpaczliwych interwencji Pawła Sara w bramce, doświadczeni goście znów uciekli Czuwajowi na 4 trafienia. Równo z syreną rozmiary porażki zmniejszył rzutem z ok. 15 metrów Radek Sliwka i ostatecznie Stal wygrała w Przemyślu 32:29 – relacjonowały WP Sportowe Fakty.

– Po raz kolejny okazało się, że derby rządzą się swoimi prawami – przyznawał po tym spotkaniu Adam Babicz. Zdobywca pięciu bramek był pod wrażeniem waleczności przeciwników. – Nie odpuszczali nam ani na krok. Walczyli na całego i dla nas to są punkty wywalczone na naprawdę ciężkim terenie. Myślę, że niejedna drużyna będzie miała tu problem.

Mimo obiecującego początku, sezon 2012/13 skończył się dla Czuwaju Przemyśl spadkiem z PGNiG Superligi. Z kolei Stal Mielec odpadła w ćwierćfinale PGNiG Superligi z MMTS-em Kwidzyn i ostatecznie rozgrywki zakończyła na 5.miejscu.

AZS Czuwaj Przemyśl – Tauron Stal Mielec 29:32 (14:15)

Bramki dla Czuwaju:
Paweł Stołowski – 11, Radek Sliwka – 5, Mateusz Kroczek – 3, Maurycy Kostka – 4, Marcin Basiak – 2, Piotr Papaj – 1, Maciej Kubisztal – 2, Dariusz Kubisztal – 1

Bramki dla Stali:
Łukasz Janyst – 8, Adam Babicz – 5, Damian Krzysztofik – 3, Rafał Gliński – 3, Michał Chodara – 2, Marek Szpera – 4, Grzegorz Sobut – 2, Damian Kostrzewa – 4, Adam Babicz – 5

Kary:
AZS Czuwaj – 8 minut, czerwona kartka – Damian Misiewicz (faul, 45 minuta)
Stal Mielec – 16 minut, czerwona kartka – Mirosław Gudz (faul, 49 minuta)

Widzów: 900

Do dziś na YouTube można znaleźć zapis całego spotkania. Zamieszczamy je poniżej.