Ostatnia wizyta Wybrzeża w Mielcu była pełna emocji i to niekoniecznie tych pozytywnych, gdyż Stal po sporych kontrowersjach sędziowskich przegrała 23:24 obsuwając się tym samym już jedną nogą do 1. ligi. Resztę tej historii wszyscy już doskonale znamy, a jak mówi Hubert Kornecki – z Wybrzeżem mamy rachunki do wyrównania.
Podopieczni Thomasa Orneborga w tym sezonie zaznali już smaku zwycięstwa, gdyż w ostatniej kolejce pokonali Piotrkowianina 29:23 uprzednio przegrywając z Chrobrym Głogów (33:26) i Azotami Puławy (32:24).
Wybrzeże w swoim jedynym dotychczas wygranym spotkaniu zaprezentowało się z bardzo dobrej strony w defensywie, której podporą był bramkarz – Artur Chmieliński, i to właśnie min. na ten element uwagę zwraca wspomniany wcześniej Kornecki.
– Rozebrał bardzo dobre zawody, obronił bardzo dużo piłek ze skrzydeł, lecz bardzo pomagała mu w tym obrona…musimy również uważać na szybkie kontry, które uruchamia Wybrzeże, dlatego też trzeba szybko wracać do obrony, aby to zatrzymać. – zakończył były zawodnik gdańszczan.
Stal po trzech kolejkach ma na swoim koncie zerowy dorobek punktowy, lecz na dobrą sprawę mielczanie mięli dotychczas tylko jedną okazję, aby to zmienić. W zaciętym spotkaniu z MKS-em Kalisz podopieczni Dawida Nilssona i Marcina Basiaka musieli uznać wyższość rywala przegrywając pechowo jedną bramką. W pozostałych dwóch meczach „Czeczeńcy” ulegli PGE VIVE Kielce i Orlen Wiśle Płock.
Sobotnie starcie z Wybrzeżem będzie, więc dla „Biało-Niebieskich” szansą na zdobycie pierwszych punktów, a ostatni mecz z Kaliszem był w Mielcu świetna wizytówką handballa, dlatego też mamy nadzieję, że nikogo nie trzeba przekonywać, aby w sobotę o godzinie 19:15 zjawił się w hali przy ulicy Grunwaldzkiej!
SPR Stal Mielec – Torus Wybrzeże Gdańsk, 21.09.2019, godz. 19:15, hala sportowa przy ulicy Grunwaldzkiej 7, Mielec