Mecz z Piotrkowianinem miał dać odpowiedź, czy po rundzie zasadniczej na 12. miejscu w tabeli będzie Stal czy też Pogoń. Stawką tego rozstrzygnięcia był handikap w postaci rozpoczęcia play-outów na własnym parkiecie, co ostatecznie przypadło w udziale szczecinianom, którzy dzień wcześniej niespodziewanie pokonali Chrobry Głogów.
Tym samym znaczenie środowego meczu dla obu zespołów zmieniło się o 180 stopni, gdyż wygrana Pogoni sprawiła, że mielczanie swojego miejsca w tabeli już nie mogą poprawić, czego nie można powiedzieć o gościach. Piotrkowianin w razie ewentualnego zwycięstwa wyprzedzał w tabeli właśnie Chrobry Głogów, co pozwoliłoby uplasować się podopiecznym Dmytro Zinczuka na 7 miejscu i uniknąć w play-offach PGE VIVE Kielce.
„Czeczeńcy” nie mięli jednak zamiaru odpuszczać, czego dowodem jest początek spotkania, kiedy to „Biało-Niebiescy” prowadzili 4:1. Pierwsze 20 minut były jednak po obu stronach boiska dosyć chaotyczne, co skutkowało wieloma błędami, przez co na tablicy wyników widniał wynik 7:7. Do tak niskiego rezultatu cegiełkę dołożyli również bramkarze, gdyż Tomasz Wiśniewski i Marcin Schodowski bronili na bardzo wysokim poziomie. Końcówka pierwszej połowy należała jednak do tego drugiego i do szatni to Piotrkowianin schodził przy prowadzeniu 14:13.
Druga odsłona również przyniosła nam wiele emocji, choć po wyrównanym początku dalsze minuty należały do gości, którzy w 43. minucie prowadzili 21:16. Stal nie miała jednak zamiaru składać broni, a skuteczni Piotr Krępa i Paweł Wilk natchnęli drużynę do zrywu, który przyniósł efekt osiem minut przed końcem, kiedy to tablica świetlna pokazywała remis po 24. Pozostała część meczu w napięciu trzymała już cały czas, a pół minuty przed końcem Piotrkowianin prowadził tylko jedną bramką, lecz goście zdołali jeszcze dorzucić kolejną i to oni zwyciężyli 29:27.
Stal zagrała kolejny dobry mecz, lecz o przegranej zadecydowała skuteczność oraz świetna postawa w bramce MVP spotkania – Marina Schodowskiego. Podopieczni Michała Przybylskiego i Marcina Basiaka w całym meczu nie rzucili aż trzech karnych.
Gospodarze do spotkania przystąpili bez kontuzjowanych Łukasza Janysta, Tomasza Grzegorka, Marcina Miedzińskiego i Daniela Dutki. Z powodów licencyjnych zagrać nie mógł również Hubert Kornecki.
Teraz czeka nas krótka przerwa w rozgrywkach spowodowana zgrupowaniem kadry, aczkolwiek czasu na odpoczynek na pewno nie będzie. Stal walkę o pozostanie w PGNiG Superlidze rozpocznie 17. kwietnia wyjazdowym meczem w Szczecinie.
SPR Stal Mielec – Piotrkowianin Piotrków Trybunalski 27:29 (13:14)
SPR Stal: Wiśniewski (3/14 – 21 proc.), Andjelić (3/21 – 14 proc.) – Krupa 6, Rutkowski 5, Wilk 4, Krępa 3, Kowalczyk 2, Mochocki 2, Sarajlić 2, Wypych 2, Rusin 1, Krajewski, Skuciński
Piotrkowianin: Schodowski (16/43 – 37 proc.) – Nastaj 8, Szopa 8, Tórz 4, Iskra 3, Pacześny 2, Surosz 2, Swat 2, Kaźmierczak, Mastalerz, Mróz, Pożarek, Sobut, Urbański, Woynowski
Dmytro Zinczuk
Marcin Schodowski
Michał Przybylski
Dawid Rusin