Polacy dwukrotnie słabsi od Szwajcarów

0
109
2018.12.28 Torun Pilka reczna Puchar 4 Narodow Polska - Japonia N/z Bartosz Kowalczyk karne gol Foto Norbert Barczyk / PressFocus 2018.12.28 Torun Handball 4 Nations CUP Poland - Japan Bartosz Kowalczyk karne gol Credit: Norbert Barczyk / PressFocus

Niemal miesiąc trwało zgrupowanie Reprezentacji Polski piłkarzy ręcznych z Bartoszem Kowalczykiem w składzie. Polacy maraton występów rozpoczęli towarzyskim turniejem w Opolu. Następnie podopieczni Piotra Przybeckiego przenieśli się do Hiszpanii, aby wszystko podsumować dwumeczem z reprezentacją Szwajcarii.

Piotr Przybecki już przed pierwszym spotkaniem zapowiedział, że przeciwko Helwetom zagrają głównie zawodnicy, którzy w reprezentacji stawiają dopiero pierwsze kroki. Słowa dotrzymał, lecz pomimo dość eksperymentalnego składu „Biało-Czerwoni” potrafili dotrzymać kroku rywalom, którzy również nie grali w optymalnym składzie, gdyż brakowało min. największej gwiazdy szwajcarskiego szczypiorniaka – Andego Schmida, co wykorzystali nasi reprezentanci, którzy po pierwszej połowie prowadzili 14:13.

Druga odsłona w dalszym ciągu była bardzo wyrównana, lecz cały czas delikatną przewagę mięli podopieczni Piotra Przybeckiego. Niestety końcówka spotkania nie była już tak udana, gdyż Szwajcarzy ostatecznie zdołali przeciągnąć przysłowiową linę na swoją stronę i zwyciężyli 29:27.

Bartosz Kowalczyk tym razem zakończył mecz bez trafienia, lecz na poprawienie swoich statystyk nie dostał jednak zbyt wielu minut.

Szwajcaria – Polska 29:27 (13:14)

Szwajcaria: Portner, Winkler – Meister 1, Rubin 2, Tynowski 5, Lier 1, Sidorowicz 2, Raemy 2, Röthlisberger, Küttel 1, Huwyler 1, Schelker 2, Zehnder 9, Jud 3, Novak
Kary: 6 min.

Polska: Malcher, Wyszomirski – Czuwara 1, Jarosiewicz 2, Szczęsny 5, Przytuła 2, Kowalczyk, Kondratiuk 2/1, Przybylski 4, Szpera 2, Komarzewski 5, Salacz 2, Syprzak 2/2
Karne: 4/4
Kary: 10 min.

 

 

Drugiego dnia obie reprezentacje ponownie wybiegły na boisko i można powiedzieć że sobotni mecz był niemal kopią tego piątkowego.

W pierwszej połowie trudno było wskazać lepszą drużynę, aczkolwiek w oczy rzucało się zupełnie co innego, gdyż polscy bramkarze przed przerwą nie odbili żadnej piłki, co nie zdarzyło się chyba nigdy. Pomimo tego „Biało-Czerwoni” schodzili do szatni przy remisie 15:15.

Drugie 30. minut w dalszym ciągu było bardzo wyrównane. Szansę gry dostał również Bartosz Kowalczyk, który rzucił co prawda jedną bramkę, lecz uczciwie trzeba przyznać, że tego dnia zdecydowanie lepiej wyglądał drugi ze środkowych – Adrian Kondratiuk. Piłki zaczęli odbijać również nasi bramkarze, lecz niestety to nie wystarczyło, gdyż końcówka ponownie należała do gospodarzy, którzy odnieśli drugie zwycięstwo, tym razem 32:28.

Szwajcaria – Polska 32:28 (15:15)

Szwajcaria: Portner 1 (8/36 – 23 proc.) – Meister 3, Rubin 4, Tynowski 5, Lier, Sidorowicz 2, Raemy 2, Röthlisberger 1, Küttel 1, Huwyler, Schelker 2, Zehnder 6/3, Jud 2, Novak 1
Karne: 3/4
Kary: 10 min. (Rubin, Sidorowicz, Röthlisberger, Jud, Schelker – po 2 min.)

Polska: Malcher (0/6), Wyszomirski (4/30 – 14 proc.) – Jarosiewicz 4, Szczęsny 1, Przytuła, Kowalczyk 1, Kondratiuk 1, Przybylski 1, Szpera 3, Salacz 1, Syprzak 6, Moryto 7/2, Gębala 2, Olejniczak 1
Karne: 2/2