Podopieczni Krzysztofa Lipki i Tomasza Sondeja tuż przed świętami rozpoczęli maraton składający się z trzech spotkań, które rozegrają zaledwie w tydzień. Pierwszy mecz już za nimi, a Stal niespodziewanie zwyciężyła u siebie bardzo wysoko z Chrobrym Głogów 29:17. Kolejnym przystankiem w drodze do finałów PGNiG Superligi będzie Szczecin, gdzie mielczanie zagrają już w sobotę, by następnie w środę na własnym parkiecie skrzyżować rękawice z Gwardią Opole.
Inauguracja tegorocznych rozgrywek dla „Portowców” nie była udana, gdyż podopieczni Piotra Frelka pierwsze zwycięstwo odnieśli dopiero w 8. kolejce, gdzie w rzutach karnych pokonali Gwardię Opole. W ostatnich tygodniach szczecinianie nie przypominają jednak zespołu z początku sezonu, gdyż ich wyższość musiał już uznać MKS Kalisz oraz KPR Legionowo. W ubiegłej kolejce Pogoń również była bardzo bliska kompletu punktów, gdyż dopiero po rzutach karnych przegrała z Zagłębiem Lubin.
Mielczanie po meczach z Górnikiem i Wisłą obiecali zaś, że zrobią wszystko, aby w kolejnych spotkaniach punkty trafiły już na ich konto. Po meczu z Chrobrym można tylko utwierdzić się w przekonaniu, że nie były to słowa rzucane na wiatr. „Biało-Niebiescy” rozegrali w środę kapitalne spotkanie i pokonali głogowian 29:17. Nie przeszkodził im w tym nawet fakt, że zdolny do gry był tylko jeden kołowy – Piotr Krepa, co spowodowane jest kontuzją kolana Adriana Wojkowskiego, który nie zagra już do końca roku.
Pogoń w ostatnich starciach obu drużyn może pochwalić się korzystnym dla siebie bilansem . My jednak mamy nadzieję, że „Czeczeńcy” będący na fali wzniosą się jeszcze wyżej i przywiozą z dalekiej północy bezcenne 4. punkty.
Pogoń Szczecin – SPR Stal Mielec, 09.12.2017, godz. 20:00, hala sportowa przy ulicy Twardowskiego 12B, Szczecin.