W pierwszej połowie Stal postawiła się Wiśle!

0
120

Przed spotkaniem z Wisłą Płock Tomasz Sondej zapewniał, że Stal w Orlen Arenie nie zamierza odpuścić, mimo świadomości jak klasowym przeciwnikiem są podopieczni Piotra Przybeckiego. Rzeczywiście, Stal walczyła, lecz na gospodarzy to nie wystarczyło i Wisła zwyciężyła 37:26.

Pierwsze minuty to koncert Tomka Gębali za sprawą którego bardzo szybko „Nafciarze” objęli prowadzenie 4:1. Zgodnie z przedmeczowymi zapowiedziami Stal nie poddała się, a główną bronią „Czeczeńców” była gra z kołem, na którym świetnie dysponowany tego dnia Piotr Krępa asysty kolegów zamieniał na bramki, lub rzuty karne – te zaś bezbłędnie wykonywał Łukasz Janyst.
Gospodarze jak na wicemistrza Polski przystało bezwzględnie wykorzystywali każdy błąd Stali i zdobywali bardzo łatwe bramki z kontrataku. Swoje dołożył również Adam Morawski i po trzydziestu minutach Wisła prowadziła 17:12, choć gdyby nie zmarnowane „setki” „Czeczeńców” wynik mógł być nieco inny.

W drugiej odsłonie płocczanie od razu narzucili jednak swój styl gry, i zaczęli powiększać przewagę. W dalszym ciągu nieomylny był Valentin Ghionea, a co nieco dorzucił również Jose de Toledo. W szeregach Stali ciężar gry na swoje barki wziął Wiktor Kawka, który po dwóch słabszych wstępach ponownie zaczął zachwycać celnymi rzutami. Wynik jednak nie uległ zmianie i zgodnie z przewidywaniami Wisła zwyciężyła 37:26.

 

Orlen Wisła Płock – SPR Stal Mielec 37:26 (17:12)

Orlen Wisła: Morawski (13/27 – 42 proc.), Borbely (0/7) – Daszek 4, Ghionea 5, Mihić 6, M.Gębala, Krajewski 4/1, Racotea 3, Obradović, Piechowski 2, T.Gębala 5, Ivić, Tarabochia 3, Toledo 6, Wołowiec
Kary: 6 min (M.Gębala – 4 min, Toledo – 2 min.)

Stal: Wiśniewski (4/20 – 20 proc.), Lipka (9/28 – 31 proc.), Wilk 1, Janyst 6/5, Skuciński 2, Chodara 2, Krupa, Krępa 5, Rusin, Wypych, Mochocki 2, Kłoda, Saraljić 1, Kawka 5, Cuzić 1, Ćwięka 1
Kary: 2 min. (Kłoda – 2 min.)