Wznieść się na wyżyny i po raz kolejny zaskoczyć wszystkich!

0
246

W pierwszym meczu o „Dziką Kartę” NMC Górnik zwyciężył w Mielcu, lecz tylko jedną bramką – 28:27. To oznacza, że czwartkowe starcie w Zabrzu, będzie niezwykle emocjonujące, ponieważ „Czeczeńcy” pokazali, że 5. miejsce w grupie pomarańczowej na koniec sezonu, które i tak jest sporą niespodzianką, wcale nie musi być wszystkim na co ich stać!

Kto we wtorkowy wieczór zjawił się w hali przy ulicy Grunwaldzkiej lub włączył Canal+Sport na pewno nie żałował, ponieważ byliśmy światkami kapitalnego starcia Stali z Górnikiem, po którym nie było widać jak duża różnica punktowa dzieli oba zespoły pomimo sąsiednich miejsc w tabeli.
Podopieczni Krzysztofa Lipki i Tomasza Sondeja po raz kolejny pokazali „Czeczeński” charakter stawiając „Górnikom” ciężkie warunki.
Przez dłuższą część meczu to właśnie „Biało-Niebiescy” dyktowali warunki prowadzać nawet różnicą trzech trafień. Nie przeszkodziła im w tym nawet krótka ławka rezerwowych oraz nieszczęsne kontuzje Marcina Basiaka i Michała Krygowskiego.
Niestety w końcówce zmęczenie dało o sobie znać, co znalazło odzwierciedlenie w niewykorzystanych sytuacjach. Nie bez znaczenia była tutaj również kapitalna postawa Martina Galii, który wręcz zamurował bramkę. W końcówce mielczanie mieli jeszcze szansę wyrównać, lecz rzut Sergeia Dementeva odbił wcześniej wspomniany reprezentant Czech i Górnik zwyciężył 28:27.

Mimo porażki nikt nie spuszcza głów, gdyż wszyscy zdajemy sobie sprawę, że przed nami jeszcze drugie 60. minut, a stratę jednej bramki da się odrobić, a chyba nikt nie wątpi, że „Czeczeńcy” to potrafią, gdyż w poprzednim sezonie w Pucharze Polski z Azotami Puławy strata była trzykrotnie większa, a skoro udało się wtedy, to dlaczego miałoby się nie udać i tym razem?

Początek czwartkowego pojedynku od 18:30 w Canal+Sport i mocno wierzymy, że będzie to dla nas kolejny piękny wieczór który może sprawić, że Stal znajdzie się w najlepszej ósemce w Polsce!
Przed sezonem zapewne mało kto spodziewał się, że mielczanie staną przed tak ogromną szansą, lecz popularny w całym kraju „Czeczeński” charakter jest nieobliczalny, podobnie jak Stal!