Po meczu z Azotami Puławy Denis Wołyncew żałował niewykorzystanych szans. – Dużo nie rzuciliśmy bramek w sytuacjach jeden na jeden – powiedział.
W meczu 25.serii PGNiG Superligi Handball Stal Mielec przegrała na wyjeździe z Azotami Puławy 26:29. – Na początku chciałbym pogratulować zespołowi z Puław, oni grali od nas lepiej – powiedział po spotkaniu rozgrywający Handball Stali, Denis Wołyncew. – Mogę jednak powiedzieć, że gdybyśmy rzucili pięćdziesiąt procent tego, co mieliśmy jeden na jeden, to wynik byłby nie 29:26, tylko może byłby 29:29 i byłyby karne. Dużo nie rzuciliśmy bramek w sytuacjach jeden na jeden – dodał.
Już w najbliższą niedzielę mielczanie zagrają w ostatniej serii spotkań z Grupą Azoty Unią Tarnów. Tylko zwycięstwo da szansę naszemu zespołowi na pozostanie w PGNiG Superlidze.
– Teraz będziemy cały tydzień trenować pod zespół z Tarnowa i zrobimy wszystko, co od nas zależy, żeby zostać w lidze – podkreślił na koniec Denis Wołyncew.
