Do Kwidzyna po zwycięstwo. W sobotę gramy z MMTS-em

Koniec przerwy reprezentacyjnej oznacza powrót na parkiety PGNiG Superligi. Już w najbliższą sobotę (23 kwietnia) Handball Stal Mielec zagra na wyjeździe z MMTS-em Kwidzyn. Dla obu drużyn będzie to bardzo ważne spotkanie.

Ostatni mecz PGNiG Superligi odbył się prawie dwa tygodnie temu, więc czasu na przygotowania do najbliższego meczu było więcej. – Dokładnie. Przerwa reprezentacyjna była dla nas czasem mocniejszych treningów, które przeprowadziliśmy w ubiegłym tygodniu. W święta zawodnicy dostali indywidualne plany, które mieli wykonać w te dwa dni. Myślę, że ten czas dobrze przepracowaliśmy – informuje trener Handball Stali Mielec, Rafał Gliński.

Wystarczy rzut oka na tabelę i już wiemy, że obie drużyny mają o co grać. Handball Stal Mielec jest mocno uwikłana w walkę o utrzymanie i zwycięstwa potrzebuje jak tlenu. Z kolei MMTS Kwidzyn, który pod koniec sezonu miał ogromne problemy finansowe i nie wiadomo było, czy w ogóle przystąpi do rozgrywek, przeżywa prawdziwy renesans formy. Drużyna z województwa pomorskiego traci tylko jeden punkt do 4.miejca.

Obie drużyny mają więc o co grać. – Margines błędu od dłuższego czasu jest dla nas bardzo niewielki. Dla nas każdy kolejny mecz o punkty jest o być albo nie być, ale dopóki mamy jakieś teoretyczne możliwości, czy matematyczne, to będziemy walczyć do końca – podkreśla trener Rafał Gliński.

MMTS Kwidzyn to jedna z najlepszych drużyn tego sezonu. Obecnie zajmuje 5.miejsce w ligowej tabeli, ma 36.punktów i traci zaledwie jedno „oczko” do czwartego w tabeli Górnika Zabrze. – Jasne, Kwidzyn jest naprawdę solidną, stabilną drużyną – podkreśla szkoleniowiec Handball Stali Mielec. – To zespół grający od dłuższego czasu w porównywalnym składzie. Jeśli są tam jakieś ubytki, ktoś odchodzi, to zastępowany jest zawodnikiem wnoszącym odpowiednią jakość. Wszystko jest zespolone w odpowiednią całość. To mieszanka młodości z doświadczeniem, która na własnym terenie jest bardzo ciężkim przeciwnikiem – dodaje.