Mamy nadzieję, że teraz już pójdzie z górki – mówił po zwycięskim spotkaniu z Zagłębiem Lubin Tomasz Sondej i w Mielcu zapewne nie tylko on życzyłby sobie, aby Stal zaczęła regularnie zdobywać punkty, gdyż „Czeczeńcy” w ostatnich spotkaniach potwierdzili, że mają ku temu predyspozycje!
Najbliższa okazja już w sobotę, gdyż do Mielca przyjedzie Chrobry Głogów, czyli zespół, który w ostatnim czasie już niejednokrotnie musiał uznać wyższość Stali, choć jak wiadome, drużyna Jarosława Cieślikowskiego w każdym z tych spotkań był faworytem, i nie inaczej będzie w sobotę.
Głogowianie początku sezonu na pewno nie mogą jednak zaliczyć do udanych, gdyż dotychczas odnieśli jedno zwycięstwo. Wyższość Chrobrego w pierwszej kolejce musiał uznać Piotrkowianin przegrywając 29:23. W kolejnych seriach gier, to jednak zespół z Dolnego Śląska opuszczał boisko na tarczy przegrywając kolejno z MMTS-em Kwidzyn (22:24), Orlen Wisłą Płock (33:26), Azotami Puławy (34:26) i i MKS-em Kalisz (24:22).
Podopieczni Krzysztofa Lipki i Tomasza Sondeja zdołali zaś w końcu przełamać barierę pecha i po dwóch „ładnie” przegranych meczach z MMTS-em Kwidzyn i MKS-em Kalisz w końcu zagrali i ładnie i skutecznie. „Czeczeńcy” po meczu pełnym walki pokonali na własnym parkiecie Zagłębie Lubin odnosząc tym samym pierwsze zwycięstwo w sezonie. Dla podopiecznych Krzysztofa Lipki i Tomasza Sondeja nie były to jednak pierwsze punkty, gdyż te przyszły już w inauguracyjnej rozgrywki kolejce po przegranym dopiero w rzutach karnych meczu z MMTS-em.
Stal ma więc na swoim koncie 4 punkty, Chrobry zaś 3, w związku z czym sobotnie starcie będzie pojedynkiem sąsiadów z tabeli, a to oznacza, że zapewne będziemy świadkami kolejnego świetnego widowiska.
6. seria PGNiG Superliga: SPR Stal Mielec – Chrobry Głogów, 06.10.2018, godz. 18:00, hala sportowa przy ulicy Grunwaldzkiej 7, Mielec.
