Co to był za mecz, co to były za emocje! W Gorzowie Wielkopolskim mieliśmy starcie dwóch drużyn, które zajmowały odpowiednio 2. i 1. miejsce w Lidze Centralnej i widać to było na parkiecie. Ostatecznie to lider z Mielca wygrał różnicą jednej bramki i umocnił swoje prowadzenie.
Przed meczem wiadome było, że czeka nas hit. Handball Stal Mielec zajmowała 1.miejsce i liderowała tabeli Ligi Centralnej, zaś Stal Gorzów Wielkopolski zajmowała miejsce tuż za plecami imienniczki z Mielca.
Początek był lepszy dla drużyny gości. Podopieczni trenera Roberta Lisa potrafili wypracować sobie nawet trzybramkową przewagę (5:8 w 12.minucie) i wyglądali naprawdę dobrze. Gospodarze jednak nie odpuszczali i od 15.minuty to oni przejęli inicjatywę.
Podopieczni trenera Oskara Serpiny nakręcali się każdą akcją i najpierw dogonili mielczan, by jeszcze przed przerwą wypracować sobie dwubramkowe prowadzenie (15:13).
Początek drugiej połowy to kontynuacja tego, co widzieliśmy pod koniec pierwszej. To gospodarze z Gorzowa mieli przewagę, a różnica bramek w 43.minucie urosła już do czterech.
Wtedy jednak mielczanie zaczęli odwracać losy meczu. Odrobienie czterech bramek straty zajęło im dokładnie 10 minut. Dokładnie w 53.minucie trafił Jakub Sikora i mieliśmy remis 25:25. Za chwilę ten sam zawodnik wyprowadził Biało-Niebieskich na pierwsze od ponad pół godziny prowadzenie (25:26).
Goście poszli za ciosem. Bramki Marcina Głuszczenki, Jakuba Tokarza i grającego świetne zawody Denisa Wołyncewa dały im prowadzenie 26:29. Gospodarze rzucili jeszcze dwie bramki, ale to było za mało. Handball Stal Mielec wygrała mecz na szczycie i wywiozła z Gorzowa Wielkopolskiego 3 punkty.
Stal Gorzów Wielkopolski – Handball Stal Mielec 28:29 (15:13)
Stal Gorzów: Nowicki, Grześkowiak, Marciniak – Wątroba 2, Koss, Napierkowski 4, Drzazgowski 7, Zając, Pietrzkiewicz 4, Wychowaniec, Renicki 1, Nieradko, Kolano 4, Nowakowski 2, Ripa, Stupiński 4. Trener Oskar Serpina.
Handball Stal: Dekarz, Błażejewski – Janus, Podsiadło 1, Mrozowicz 2, Kotliński 1, Tokarz 5, Graczyk, Wołyncew 9, Stefani 4, Sikora 5, Osmola, Głuszczenko 2, Cacak, Bushkou, Tarasevich. Trener Robert Lis.