Mistrz Ligi Centralnej wygrywa w Mielcu [RELACJA]

0
299
Stal Legionowo

Mistrz Ligi Centralnej udowodnił w Mielcu, że był najlepszą drużyną tych rozgrywek. KPR Legionowo wygrał z Handball Stalą i z przytupem zakończył udany dla siebie sezon. Z kolei przed mielczanami dwumecz barażowy z Zagłębiem Lubin.

– Legionowo będzie chciało pokazać, że na ten awans zasłużyło, a my też będziemy chcieli udowodnić i pokazać swoją jakość. Tym bardziej, że gramy przed własną publicznością. Myślę, że temperatura tego spotkania będzie, tu nie trzeba będzie specjalnie motywować zawodników, każdy będzie chciał się pokazać z najlepszej strony i każdy będzie chciał wygrać – zapowiadał to spotkanie trener Rafał Gliński.

Przed meczem zawodnicy i sztab Handball Stali Mielec pogratulowali ekipie KPR-u Legionowo tworząc szpaler dla mistrzów Ligi Centralnej. Wszyscy zawodnicy KPR-u zostali też przywitani brawami przez mielecką publiczność.

Od początku spotkania sentymentów jednak nie było. Obie drużyny walczyły o pełną pulę, nie odpuszczały i chciały koniecznie wygrać to spotkanie. Na parkiecie mieliśmy naprawdę wysoki poziom. Widać było, że rywalizują ze sobą dwie najlepsze drużyny w Lidze Centralnej.

Przewagę w pierwszej połowie miało Legionowo, które cały czas utrzymywało 2-3 bramki więcej od mielczan. Do przerwy goście prowadzili 15:17.

Pierwsze minuty drugiej połowy to cały czas utrzymująca się przewaga mistrzów Ligi Centralnej. W 35.minucie było 17:19. Mielczanie mogli tę przewagę zniwelować, ale nie zawsze byli skuteczni w ataku. Mieliśmy nietrafiony rzut karny, czy rzut z połowy boiska do pustej bramki, który trafił w słupek.

Skuteczność wróciła, gdy w 36.minucie rzut karny wykorzystał Paweł Napierała i zrobiło się 18:19. Legionowo po chwili również zdobyło bramkę (Ciok z karnego), ale zaraz ze skrzydła trafił Daniel Osmola. Cały czas więc ten wynik był na styku. Goście prowadzili jedną, lub dwoma bramkami. W 38.minucie znów trafił Osmola i było 20:21.

Mielczanom dopaść rywala udało się w 40.minucie meczu. Wtedy to świetne podanie do koła dostał Mateusz Kaźmierczak i z zimną krwią wykorzystał szansę. Chwilę później poszli za ciosem, bo bramkę zdobył Daniel Goliszewski i było już 22:21. W następnej akcji gola rzucił Lewandowski, więc po raz kolejny mieliśmy remis.

Na dziesięć minut przed końcem znów jednak do głosu doszli goście. Wtedy to do bramki ładnym rzutem z drugiej linii trafił Kamil Ciok. Wynik brzmiał: 24:27 dla gości.

W końcowych minutach KPR uzyskał przewagę i nie chciał jej oddać. Mielczanie czynili starania, żeby przeciwnika dopaść – gole zdobywali chociażby Mikołaj Kotliński, Adam Babicz i Łukasz Nowak, ale ostatecznie trzeba było uznać wyższość najlepszej drużyny Ligi Centralnej. Przed mielczanami teraz baraż z Zagłębiem Lubin o awans do PGNiG Superligi.

Handball Stal Mielec – KPR Legionowo 29:33 (15:17)

Stal: Dekarz, Wiśniewski, Czerwiński – Wilk 1, Nowak 3, Babicz 3, Kotliński 3, Graczyk 1, Wołyncew 1, Napierała 3, Kaźmierczak 6, Smoliński 2, Stefani, Włoskiewicz, Goliszewski 4, Osmola 2. Trener Rafał Gliński.

KPR: Zacharski, Szałkucki – Brzeziński, Kostro 4, Klapka 4, Mehdizadeh, Fąfara 7, Lewandowski 5, Tylutki 1, Brinovec 1, Didyk, Wołowiec 4, Chabior 3, Laskowski, Ciok 4. Trener Michał Prątnicki.