– W Legionowie nie będzie faworyta, będziemy grali jak równy z równym, ale jednocześnie jedziemy tam po trzy punkty – mówi Daniel Osmola przed sobotnim spotkaniem z KPR-em Legionowo.
Wielkimi krokami zbliża się hit Ligi Centralnej. Już w najbliższą sobotę o godzinie 18:00 w hali Arena Legionowo miejscowy KPR zmierzy się z Handball Stalą Mielec. Mielczanie czują się dobrze przygotowani do tego starcia.
– Przygotowania do meczu idą bardzo dobrze. Ciężko trenujemy, każdy się nastawia pozytywnie na ten mecz, żeby z tego ciężkiego terenu wrócić z kompletem punktów – podkreśla Daniel Osmola, skrzydłowy Handball Stali Mielec.
KPR Legionowo zajmuje trzecie miejsce w tabeli Ligi Centralnej. Imponująco wygląda również ich seria meczów u siebie bez porażki, bo ostatnio przegrali tam w styczniu ubiegłego roku. Jakie są jeszcze inne mocne strony ekipy z Legionowa?
– Najmocniejszą stroną naszego przeciwnika są na pewno doświadczeni zawodnicy. Mają też zgrany zespół, który dodatkowo gra już ze sobą od dłuższego czasu – wskazuje Osmola.
Naszemu rozmówcy trudno wskazać faworyta sobotniego meczu. Z jednej strony to Stal jest liderem, ale z drugiej KPR zajmował tę pozycję przez zdecydowaną część jesieni. – Będzie to dla nas bardzo ważny mecz, każdy chce wygrać i każdy da z siebie na pewno wszystko, co ma. Tutaj nie będzie faworyta, będziemy grali jak równy z równym, ale jednocześnie jedziemy tam po trzy punkty – kończy skrzydłowy Handball Stali Mielec.
Mecz KPR Legionowo – Handball Stal Mielec odbędzie się w najbliższą sobotę (28 stycznia) o godzinie 18. Transmisja w inSports.TV.