„Każda porażka podcina skrzydła, ale musi też czegoś uczyć – przede wszystkim pokory i chęci poprawienia pewnych rzeczy. Wszystko tkwi w podejściu mentalnym” – mówił w przedmeczowym komentarzu trener Handball Stal Mielec Rafał Gliński. Jedno jest jednak pewne – odzyskać pewność siebie w starciu z Górnikiem Zabrze, to niezwykle trudne zadanie, o czym przekonała się dzisiaj mielecka Stal.
Już w pierwszej minucie meczu, na listę strzelców wpisał się Michał Chodara, a chwilę później skutecznymi interwencjami w bramce popisywał się Damian Procho. Tego, czego nie można odmówić Stali, szczególnie podczas pierwszego kwadransa, to zaangażowania w defensywie. To głównie dzięki skutecznej grze w obronie, w 15. minucie Górnik prowadził tylko jednym trafieniem. Niestety dla mielczan, kolejne minuty to systematyczne budowanie przewagi przez drużynę ze Śląska. Po bramkach Krawczyka, Molskiego oraz Gogola, zabrzanie prowadzili już trzema trafieniami.
W szeregach Stali wdarło się rozkojarzenie w ataku. Niemoc w ofensywie próbował przerwać Rafał Gliński, niestety nawet wzięty czas nie przyniósł pożądanego efektu. Sygnał do odrabiania strat dał, co prawda, Dzmitry Smolikau, dwukrotnie bramkarza gości pokonał także Kosta Petrović, to jednak nie wystarczyło. Handball Stal Mielec przegrywała po 30.minutach z Górnikiem Zabrze 12:16.
Gra Stali na początku drugiej połowy prezentowała się naprawdę dobrze. Zabrzanie mając problem z pokonaniem obrony mielczan, wielokrotnie musieli decydować się na oddawanie rzutów z dziewiątego metra. Po pięciu minutach, Stal przegrywała już tylko dwoma trafieniami. Ten obiecujący dla Stali wynik nie trwał jednak długo. W 40. minucie Górnik odzyskał czteropunktowe prowadzenie, a kilka chwil później powiększył przewagę do sześciu trafień.
Mimo rosnącej różnicy bramkowej, Stal wykazywała się wyjątkową walecznością. Niestety nadal pokutowały niewykorzystane sytuacje podbramkowe, a to skutecznie uniemożliwiało zminimalizowanie strat i osiągnięcie wyniku, który dawałby szansę na wyrównaną końcówkę. Ostatecznie Handball Stal Mielec przegrała z Górnikiem Zabrze 27:35, a to oznacza, że drużyna z Podkarpacia, na swoje pierwsze ligowe punkty musi jeszcze poczekać.
Handball Stal Mielec: Dekarz 1, Procho – Wilk 3, Monczka 1, Sobut 1, Nowak 1, Valyntsau 2, Smolikau 7, Chodara 5, Petrovic 3, Ivanovic 3.
Górnik Zabrze: Galia, Skrzyniarz – Molski 9, Bis 2, Mucha 1, Łyżwa 4, Krawczyk 7, Gogola 2, Dudkowski 4, Kaczor 1, Bykowski 2, Przytuła 3.
Wypowiedź Rafała Glińskiego:
Wypowiedź Łukasza Nowaka:
Wypowiedź Marcina Lijewskiego:
Wypowiedź Jakuba Skrzyniarza: