Szczypiornistom SPR Stali Mielec nie udało się zrewanżować Chrobremu Głogów za porażkę w pierwszej rundzie spotkań. Podopieczni trenera Dawida Nilssona po raz kolejny musieli uznać wyższość rywala z Dolnego Śląska.
Patrząc na kalendarz ostatnich meczów, wszyscy zdawali sobie sprawę, że ten z w Głogowie będzie jednym z ważniejszych. Przed tą kolejką mielczanom co prawda zostało jeszcze sześć meczów, ale aż z trzy z nich to starcia z drużyna z ligowego podium – Łomżą Vive Kielce, Orlen Wisłą Płock i Azotami Puławy. Dlatego mecz w Głogowie był tak ważny, a początek mógł dawać nadzieję, że zła karta wreszcie odwróci się od naszego zespół. Szybko wyszliśmy na prowadzenie najpierw jedno, a kilka chwil później już dwu bramkowe. Prowadziliśmy chociażby 4:2 i 5:3. Chrobremu brakowało trochę pomysłu na przebicie się przez obronę rywala oraz na zaskoczenie przeciwnika, przez co przegrywał w 6. minucie już dwiema bramkami. Gospodarzy zatrzymywał też Goran Andjelić, który w kapitalny sposób obronił dwa rzuty karne. Ten stan nie trwał jednak długo i Chrobry, który wygrał poprzednie trzy mecze u siebie, zaczął powoli się rozkręcać. Oba zespoły popełniały błędy, ale druga część pierwszej połowy należała już zdecydowanie do gospodarzy, którzy poprawili swoją skuteczność i kończyli swoje akcje celnymi rzutami. Bardzo dobra postawa Dereviankina również była dużym atutem Chrobrego. Po pięknej kontrze Jamioła w 29. minucie głogowianie prowadzili pięcioma bramkami i z taką przewagą schodzili na przerwę. Początek drugiej połowy to dużo lepsza gra mielczan, którzy stopniowo odrabiali starty. W 40. minucie przewaga Chrobrego stopniała do jednej bramki. Gospodarzom udawało się utrzymać przewagę, ale kolejne minuty były bardzo nerwowe. Stal nie odpuszczała, zwłaszcza w końcówce, gdy zdawało się, że jeszcze wszystko może się wydarzyć. W 57. minucie Chrobry prowadził już tylko jedną bramką, jednak celne rzuty Klingera i Jamioła (którzy zresztą zdobyli najwięcej bramek dla Chrobrego w tym meczu – po 7 każdy z nich) oraz piękna interwencja Dereviankina, który złapał karnego, pozwoliły dowieźć głogowianom zwycięstwo do końca. Po tej kolejce nasza sytuacja w tabeli PGNiG Superligi nadal jest nie do pozazdroszczenia. Zajmujemy przedostatnie miejsce w tabeli z dwupunktową przewagą nad Piotrkowianinem Piotrków Trybunalski. W następnej serii spotkań podopieczni trenera Dawida Nilssona podejmą u siebie Azoty Puławy.
KS SPR Chrobry Głogów –SPR Stal Mielec 29:27 (13:8)
Chrobry: Dereviankin, Stachera, Kapela – Krzywicki 2, Grabowski 1, Zdobylak 1, Klinger 7, Babicz 4, Przysiek, Tylutki, Marszałek 2, Tilte 4, Jamioł 7, Bekisz 1. Trener Vitalij Nat. SPR Stal Mielec: Andjelić, Witkowski, Wiśniewski – Wilk 5, Janyst 1, Oliveira 3, Nowak, Valyntsau 4, Adamczuk 1, Petrovic 3, Krytski, Wojdak 1, Ivanovic 5, Krupa 4. Trener Dawid Nilsson.
Skrót meczu:
Galeria foto: