Po meczu pełnym emocji, walki oraz pogoni za wynikiem, SPR Stal Mielec musiała uznać wyższość Piotrkowianina Piotrków Trybunalski. Tym samym walka o utrzymanie w tym sezonie PGNiG Superligi staje się jeszcze bardziej emocjonująca.
Patrząc na tabelę wiadomym było, że dla obu drużyn będzie to bardzo ważne spotkanie. Trener Dawid Nilsson w zapowiedziach podkreślał jednak, że każdy mecz jest ważny i do tego z Piotrkowianinem jego drużyna podchodzi, jak do każdego innego. – Dla mnie każdy mecz jest tym zdecydowanie najważniejszym – zaznaczał Dawid Nilsson. – Musimy wyjść na parkiet i zrobić to, co do nas należy. Jesteśmy profesjonalistami, każdy z nas wie, co musimy zrobić w sobotę, jak mamy zagrać – podkreślał.
Dodawał również, że będzie to mecz walki, ambicji i pełnego zaangażowania. Na wstępie miał jednak problem, bo z powodu kontuzji nie mógł skorzystać z Michała Chodary oraz z Marka Monczki.
Początek meczu był bardzo wyrównany, jakby potwierdzając zapowiedzi szkoleniowca SPR Stali Mielec. Gra toczyła się bramka za bramkę. Rzucanie rozpoczął Marcin Tórz, który wyprowadził na prowadzenie w tym meczu Piotrkowianina. Chwilę później celny rzut z drugiej linii oddał Bartosz Wojdak i było 1:1. Na kolejne dwa gole gości, odpowiedział Denis Wołyncew rzucając dwie bramki dla SPR Stali Mielec.
Denis Wołyncew był zresztą najlepszym strzelcem SPR Stali Mielec na początku meczu i do pierwszych dwóch trafień dołożył dwa kolejne gole, w tym jeden z rzutu karnego. Jednak w miarę upływającego czasu, to Piotrkowianin zaczął przejmować inicjatywę. Od 11 do 15 minuty podopieczni trenera Bartosza Jureckiego rzucili aż pięć bramek z rzędu i nagle z wyrównanego spotkania, zrobił nam się teatr jednego aktora.
Trener Dawid Nilsson musiał zareagować i odpowiedział czasem. Tuż po nim bramkę rzucił Ramon Oliveira, ale po chwili goście odpowiedzieli dwoma trafieniami i nadal utrzymywali wysoką i bezpieczną przewagę.
Tej przewagi nie udało się zniwelować aż do końca pierwszej połowy. Chwilę przed końcową syreną trafił Rafał Krupa, który tym samym ustali wynik do przerwy na 13:17.
Na przełom w grze SPR Stali Mielec trzeba było czekać do 36.minuty. To wówczas dwa trafienia z rzędu zaliczył doświadczony skrzydłowy Łukasz Janyst, a w sukurs poszedł mu Miljan Ivanović, który trafił dla mielczan trzecią bramkę z rzędu.
Taki przebieg gry zmusił trenera Jureckiego do wzięcia czasu. Chwila przerwy pomogła jego podopiecznym – niemoc strzelecką swojej drużyny przełamał Marcin Tórz. Na to trafienie odpowiedział Ramon Oliveira, a po chwili celnie rzucił ex-mielczanin Piotr Rutkowski.
Dwadzieścia minut przed końcem nadal utrzymywał się 3-4 bramkowe prowadzenie Piotrkowianina. Mielczanie rzucali za sprawą Denisa Wołyncewa i Rafała Krupy, a dla rywali odpowiedział Patryk Mastalerz.
Wtedy jednak SPR Stal wrzuciła wyższy bieg i bardzo szybko, w przeciągu kilkudziesięciu sekund dopadła swojego rywala na jedną bramkę. Stało się to po trafieniach Krupy i Ivanovicia. W 43.minucie zrobiło się już tylko 22:23. Wtedy oddech swojej drużynie golem dał Jan Stolarski.
Bardzo długo wydawało się, że mecz do końca będzie emocjonujący i trzymający w napięciu. Niestety dla SPR Stali Mielec, najważniejsze rzeczy wydarzyły się na dziesięć minut przed końcem. Wtedy kary dwuminutowe wyłapali Ramon Oliveira oraz Denis Krycki. To wykorzystał Piotrkowianin, który rzucił cztery bramki z rzędu i znów objął bezpieczne prowadzenie.
Na nic zdało się to, że w końcówce karami okładani byli także zawodnicy Piotrkowianina. Podopieczni trenera Bartosza Jureckiego do samego końca nie dali sobie zrobić krzywdy i w sposób bardzo spokojny dowieźli swoje prowadzenie. Ostatnie dwa gole w meczu zdobyli Patryk Mastalerz i Piotr Jędraszczyk powiększając, już i tak wysokie prowadzenie swojego zespołu.
Taki wynik końcowy oznacza, że w ostatnich kolejkach będziemy świadkami bardzo ciekawej walki o utrzymanie. Piotrkowianin Piotrków Trybunalski znalazł się w odległości trzech punktów od miejsca dającego utrzymanie. SPR Stal Mielec wciąż zajmuje miejsce barażowe.
SPR Stal Mielec – Piotrkowianin Piotrków Trybunalski 29:35 (13:17)
SPR Stal: Wiśniewski, Andjelić, Witkowski – Ivanović 9, Oliveira 8, Wołyncew 6, Janyst 3, Krupa 2, Wojdak 1, Krycki, Adamczuk, Petrović, Flont, Wilk, Nowak, Mochocki. Trener Dawid Nilsson.
Piotrkowianin: Ligarzewski, Kot – Surorz 6. Mastalerz 5, Matyjasik 4, Szopa 4, Tórz 4, Mosiołek 3, Swat 3, Jędraszczyk 2, Rutkowski 2, Pacześny 1, Kaźmierczak, Pożarek, Iskra. Trener Bartosz Jurecki
Skrót meczu:
Kilka zdjęć z meczu: