Pojedynki pomiędzy Stalą i MMTS-em jeszcze kilka lat temu wszystkim fanom szczypiorniaka kojarzyły się z zaciętą walką o brązowe medale Mistrzostw Polski. O ile to już historia, to mecze te nadal przysparzają nie lada emocji, i mamy nadzieję, że nie inaczej będzie w sobotę!
– Jeśli podejdziemy do tego meczu w pełni zaangażowani, skupieni, przestaniemy popełniać błędy i przede wszystkim poprawimy skuteczność w ataku, to przywieziemy z Kwidzyna punkty. – Tak przed sobotnim mecze Stali z MMTS-em Kwidzyn wypowiadał się drugi trener mielczan Marcin Basiak, który doskonale wie czego zabrakło „Czeczeńcom” w starciach z MKS-em Kalisz i Wybrzeżem Gdańsk, czyli w spotkaniach, gdzie punkty były na wyciągnięcie ręki. W ich zdobyciu przeszkodziły głównie błędy własne i skuteczność w ataku, a w zasadzie jej brak, gdyż w meczu z Wybrzeżem „Biało-Niebiescy” nie wykorzystali wielu 100-procentowych sytuacji, w tym aż trzech rzutów karnych. Do tego doszło jeszcze zbyt wiele błędów własnych i to podopieczni Thomasa Orneborga mogli cieszyć się ze zwycięstwa.
MMTS to zespół, który w zeszłym sezonie zajął sensacyjne 4. miejsce w PGNiG Superlidze, lecz obecnie kwidzynianie również borykają się z problemami, głównie tymi zdrowotnymi, gdyż Dmytro Zinczuk nie może liczyć na Przemysława Rosiaka i Michała Potocznego. Po urazie stawu skokowego wraca również Michał Peret, a brak tych zawodników szczególnie był widoczny w ostatnim meczu w Piotrkowie Trybunalskim, gdzie kwidzynianie przegrali z tamtejszym Piotrkowianinem aż 20:32.
Bez wątpienia mecz ten będzie niezwykle ważny dla obu ekip, lecz MMTS ma tę przewagę, że w tym sezonie wygrał już dwa mecze. Stal na pierwsze zwycięstwo nadal jednak czeka, a czy nastąpi ono już w najbliższy weekend? O tym przekonamy się w sobotę!
MMTS Kwidzyn – SPR Stal Mielec, 28.09.2019, godz. 17:00, Hala sportowa ul. Wiejska 1a, Kwidzyn.