Po przerwie na reprezentację na parkiety wraca PGNiG Superliga, w tym oczywiście SPR Stal Mielec, która w 9. serii o punkty powalczy w Zabrzu.
Górnik od wielu lat jest jednym z czołowych zespołów w naszym kraju i nieprzerwanie od paru sezonów liczy się w walce o medale. Po przejęciu drużyny przez Rastislava Trtika medalowe marzenia stały się jeszcze bardziej realne, gdyż zespół prowadzony przez charyzmatycznego Czecha wprowadził do naszej ligi bardzo dużo kolorytu, co pokazywał już tamten sezon, kiedy to zabrzanie wyeliminowali z Pucharu Polski Orlen Wisłę Płock. Ostatecznie rozgrywek nie udało się zakończyć tak jak w Zabrzu by sobie tego życzyli, gdyż Górnik nieoczekiwanie przegrał w fazie finałowej z Gwardią Opole i to ona liczyła się w dalszej walce o podium.
Obecny sezon pokazuje jednak, że był to zdecydowanie wypadek przy pracy. Podopieczni Rastislava Trtika udowodnili to podczas meczu z Orlen Wisłą Płock, która ponownie musiała uznać wyższość śląskiego zespołu (26:25), lecz tym razem w rozgrywkach ligowych. Te same losy w 7. kolejce spotkały Azoty Puławy, gdyż podopieczni Bartosza Jureckiego po pasjonującym meczu ulegli w haliPogoń” 25:28.
Mielecka Stal sezon rozpoczęła obiecująco, co pokazały spotkania z MMTS-em Kwidzyn i MKS-em Kalisz. Co prawda zdobyć udało się tylko jeden punkt, lecz gra podopiecznych Krzysztofa Lipki i Tomasza Sondeja mogła napawać optymizmem, co przyniosło efekt w 5. kolejce kiedy to „Czeczeńcy” pokonali na własnym parkiecie Zagłębie Lubin 27:24.
Wydawać by się mogło, że teraz powinno być już z górki, lecz niestety w trybach mieleckiej maszyny coś się zacięło, co bezwzględnie wykorzystał Chrobry Głogów, Wybrzeże Gdańsk i Gwardia Opole. We wszystkich tych meczach „Biało-Niebiescy” musieli uznać wyższość swoich rywali, lecz nie brak punktów bolał tutaj najbardziej, a styl w jakim zostały one Stali odebrane, bowiem mielczanie w tych spotkaniach w ogóle nie przypominali zespołu, który mimo porażek z początku sezonu z MMTS-em Kwidzyn i-MKS-em Kalisz został nagradzany oklaskami przez kibiców.
Przerwa na reprezentację zdecydowanie więc powinna pomóc mielczanom w uporządkowaniu swojej gry, tym bardziej, że „Biało-Niebiescy” okres ten przepracowali niemal w komplecie. Po kontuzjach do treningów wrócili Łukasz Janyst i Michał Wypych, a jedynym nieobecnym był Bartosz Kowalczyk przebywający na zgrupowaniu kadry B.
Teoretycznie faworytem niedzielnego spotkania powinien być Górnik Zabrze i bezdyskusyjnie tak właśnie będzie, lecz w ostatniej kolejce MKS Kalisz udowodnił, że zabrzanie to również zespół z którym można nawiązać wyrównaną walkę i na pewno z tą myślą w głowach mielczanie udadzą się w niedzielę do Zabrza.
9. seria PGNiG Superliga: NMC Górnik Zabrze – SPR Stal Mielec, 04.11.18, godz. 17:30, Hala „Pogoń”, ul. Wolności 402, Zabrze