18.02.2017 Gwardia Opole – SPR Stal Mielec, godz. 18:30, Kompleks Rekreacyjno-Sportowy Gwardia, ul. Kowalska 2, Opole
Obie drużyny znają się bardzo dobrze, gdyż w tym sezonie przyszło im ze sobą rywalizować już dwukrotnie.
Po raz pierwszy podopieczni Rafała Kuptela stanęli naprzeciw Stali w Mielcu w ramach rozgrywek PGNiG Superligi. Po pierwszej połowie to „Biało-Niebiescy” prowadzili 14:11 i nic nie zapowiadało katastrofy, jaka zdarzyła się w drugiej odsłonie. To właśnie wtedy mielczanie kompletnie się „zacięli”, co bezlitośnie wykorzystała Gwardia ostatecznie wygrywając 31:23.
Drugą okazją do sprawdzenia swoich sił na tle świetnie prezentującego się w tym sezonie rywala był mecz w ramach Pucharu Polski. Tym razem miejscem starcia było Opole, gdzie Stal pojechała przetrzebiona kontuzjami. Mimo tego do samego końca sprawa awansu była otwarta, lecz ostatecznie to gospodarze przechylili szalę zwycięstwa na swoją stronę.
Od momentu wznowienia krajowych rozgrywek po Mistrzostwach Świata zdołano już rozegrać dwie serie spotkań. Tak oto bilans Stali to wygrana z Meblami Wójcik Elbląg (21:20) oraz przegrana z Mistrzem Polski – VIVE Tauronem Kielce po wyrównanej pierwszej połowie (23:35), co nie jest bilansem złym, biorąc pod uwagę, że zdobycie kompletu punktów w obu spotkaniach było planem nieco trudnym do realizacji.
O wiele mniej powodów do radości ma Gwardia, która została rozbita u siebie przez Orlen Wisłę Płock 21:39 oraz odnotowała sensacyjną porażkę w Elblągu, z tamtejszymi Meblami Wójcik (20:23) rzucając w drugiej połowie zaledwie 5. bramek.
Faworytem sobotniego meczu bez wątpienia są opolanie, którzy posiadają atut własnego boiska, lecz podopieczni Krzysztofa Lipki i Tomasza Sondeja chcą w końcu przełamać niemoc w spotkaniach z Gwardią, która trwa już od zeszłego sezonu. Wygrana byłaby cenna podwójnie, ponieważ stawką meczu nie są dwa, a trzy punkty, co jest spowodowane faktem, iż oba zespoły znajdują się w tej samej, pomarańczowej grupie, kolejno na 4. oraz 5. miejscu. Stal dzieli jednak od Gwardii aż 9. punktów, lecz wygrana w dużym stopniu pozwoliłaby zmniejszyć tę różnicę, w co mocno wierzą nasi kibice wybierający się na ten mecz.