Ogromny zawód. Stal przegrywa w Tarnowie.

0
77

„Jak nie teraz, to kiedy” – z takiego założenia przed sobotnim spotkaniem wychodziły oba zespoły, które w ligowej tabeli dzieliła różnica tylko dwóch punktów na korzyść beniaminka. Jak się okazało, po końcowym gwizdku ta przewaga wzrosła do pięciu oczek.

Początek był bardzo udany dla Stali, choć pierwsza bramka padła dopiero w 4. minucie, a jej autorem był Rafał Krupa. Mielczanie dzięki interwencjom Gorana Andjelicia zdołali nawet objąć prowadzenie 3:0, lecz gospodarze nie pozwolili Stali na więcej i coraz śmielej dochodzili do głosu, aż w 15. minucie po bramce wychowanka Stali – Damiana Misiewicza był remis 5:5. Co ciekawe na prowadzenie gospodarzy wyprowadził kolejny z mieleckich wychowanków – Łukasz Nowak, a pierwsza odsłona zakończyła się prowadzeniem Grupy Azoty 12:10.

Po zmianie stron w dalszym ciągu świetną formę prezentował w bramce Patryk Małecki, a w ataku jego popisy odzwierciedlał Jakub Kowalik, który w tym meczu był prawdziwym katem dla Stali zdobywając 7 bramek. Na piętnaście minut do końca przewaga gospodarzy wzrosła już do czterech trafień, lecz mielczanie zdołali skrócić ten dystans i dwukrotnie dochodzili rywala na jedną bramkę. Niestety w kluczowych momentach popełniali błędy, które zemściły się po raz kolejny w tym sezonie i tak oto w Mielcu ziścił się czarny scenariusz, gdyż obecnie Stal ostatnia w tabeli traci do przedostatniego Tarnowa 5 punktów.

Kolejny mecz mielczanie rozegrają już w sobotę, a we własnej hali o godzinie 18:00 podejmą Sandrę-Spa Pogoń Szczecin.

 

Grupa Azoty Tarnów – SPR Stal Mielec 27-23 (12-10)

Grupa Azoty: Małecki, Ciochoń – Tokuda 4, Sanek 2, Kowalik 7, Nowak 3, Grozdek, Misiewicz 4, Jewuła, Lazarowicz 2, Wojdan, Pedryc 4, Tarcijonas 1.

Stal: Andjelić – Wojdak 4, Dutka 4, Valyntsau 7, Kornecki, Olszewski 1, Chodara, Adamczak 3, Mochocki, Wilk 1, Krupa 1, Krępa 1, Grzegorek, Jędrzejewski 1.